Monika i Marcin

photo galery

 
 

Strona główna > Wyprawy > Maroko 2004

Tytuł  +   - 
Nazwa pliku  +   - 
Data  +   - 
POZYCJA  +   - 
0244_Maroko2004_M_Hamid.jpg
Maroko. M Hamid308 odsłonTelegraph road.
0247_Maroko2004_M_Hamid.jpg
Maroko. M Hamid348 odsłonNasz hostelik miał nawet ochronę - psa.
0036_Maroko2004_Fes-El-Bali.jpg
Maroko. Fez. Tanneries.420 odsłonGarbarnie Fezu to wielki biznes. Ogląda się je z góry, ale smród i tak jest niesamowity. Obok suszą się skóry zabarwione na mody żółty.
0040_Maroko2004_Fes-El-Bali-Tannieries.jpg
Maroko. Fez. Tanneries.399 odsłonWłaściciel jednej z garbarni dogląda suszącego się dobytku.
0044_Maroko2004_Fes-El-Bali-Tannieries.jpg
Maroko. Fez. Tanneries.408 odsłonRęczne barwienie skór.
0045_Maroko2004_Fes-El-Bali-Tannieries.jpg
Maroko. Fez. Tanneries.418 odsłonBarwienie skór w kolorowych kadziach. Jednym ze składników płynów barwiących są odchody gołębi - podobno wpływa to na zmiękczenie garbowanej skóry.
0047_Maroko2004_Fes-El-Bali-Tannieries.jpg
Maroko. Fez. Tanneries.552 odsłonProces garbienie i farbowania skór to nieustanne "pranie" skór w kolorowych kadziach.
0049_Maroko2004_Fes-El-Bali-Tannieries.jpg
Maroko. Fez. Tanneries.587 odsłonSuszenie skór.
0004_Maroko2004_Fes-El-Bali.jpg
Maroko. Fez. Medina.654 odsłonDotarliśmy do Fezu. Pierwsza prawdziwie arabska knajpka. Na początek zupa harira. Byliśmy naprawdę głodni :)
0008_Maroko2004_Fes-El-Bali.jpg
Maroko. Fez. Medina.733 odsłonZupka harira, jeden z naszych hiciorów w Maroko.
0017_Maroko2004_Fes-El-Bali.jpg
Maroko. Fez. Medina.409 odsłonPodczas zwiedzania zaułków mediny w Fezie trafiliśmy na dziedziniec opuszczonego domu.
0018_Maroko2004_Fes-El-Bali.jpg
Maroko. Fez. Medina.422 odsłonW zwartej zabudowie afrykańskich medin kury nie mają zbyt komfortowych warunków.
0021_Maroko2004_Fes-El-Bali.jpg
Maroko. Fez. Medina.421 odsłonW kulturze arabskiej wypada wspierać biednych.
0030_Maroko2004_Fes-El-Bali.jpg
Maroko. Fez. Medina.596 odsłonJedna z uliczek w centrum mediny Fezu. Zmierzamy w kierunku słynnych garbarni. Nie trzeba przewodnika, idzie się na węch.
0031_Maroko2004_Fes-El-Bali.jpg
Maroko. Fez. Medina.609 odsłonZaparkowany osiołek. Nawet nie trzeba przywiązywać, zwierzątko jest za głupie żeby samo iść.
0057_Maroko2004_Fes-El-Bali.jpg
Maroko. Fez. Medina.410 odsłonHerbatę można kupić w każdym miejscu. Składa się głównie z mięty, cukru, mięty i cukru i jeszcze trochę mięty i cukru.
0056_Maroko2004_Fes-El-Bali.jpg
Maroko. Fez. Medina.820 odsłonOsiołek na gaz.
0009_Maroko2004_Fes-Campini.jpg
Maroko. Fez.613 odsłonNa tarasie naszego hoteliku. W tle zielone dachy świątyń. Green is a color of Muslim, powiedział nam jeden pan.
0010_Maroko2004_Fes-Batha.jpg
Maroko. Fez.622 odsłonBrama do prywatnego ogrodu.
0012_Maroko2004_Fes-Batha.jpg
Maroko. Fez.601 odsłonBrama do prywatnego ogrodu w samym centrum miasta.
0015_Maroko2004_Fes-Noria.jpg
Maroko. Fez.418 odsłonCafe Restaurant Noria był naszym ulubionym lokalem na śniadanko.
0060_Maroko2004_Fes-El-Bali.jpg
Maroko. Fez.412 odsłonPiec do wypalania kafli.
0062_Maroko2004_Fes-El-Bali.jpg
Maroko. Fez.420 odsłonPrzykładowy piec do wypalania kafli.
0066_Maroko2004_Fes-El-Bali.jpg
Maroko. Fez.446 odsłonWidok na medinę.
plików: 201, stron: 9 5